PRZED DRUGĄ PEREGRYNACJĄ

PRZED DRUGĄ PEREGRYNACJĄ …

     Gospodarz parafii – ks. proboszcz Bolesław Sylwestrzak od roku przygotowuje wiernych na to spotkanie. Tak bardzo pragnie, oby poprzez Misje św. nastąpiło moralne i religijne odrodzenie parafian, a przez przygotowania zewnętrzne do estetycznego wyglądu miasta zintegrowanie społeczeństwa. Modli się z wiernymi w tej intencji i często nawiązuje do czekającej nas uroczystości. By godnie przyjąć w parafialnym Wieczerniku Królowę Polski w Kopii Jej Obrazu Jasnogórskiego, wyposażył prezbiterium kościoła w nowe elementy wystroju, doskonale harmonizujące z barokowym jego stylem. Zatroszczył się też o to, aby do domu każdej rodziny dotarł program Misji św. (które rozpoczną się 11 grudnia) oraz uroczystości Nawiedzenia w dniach 17 i 18 grudnia. W formie estetycznie wykonanych zaproszeń skierował serdeczne słowo do wszystkich parafian w przekonaniu, że „Zjednoczeni we wspólnej modlitwie i w łączności z Maryją prosić będziemy Pana Boga o odrodzenie wiary, pełnię nadziei i prawdziwą miłość”.
     Jak odpowiemy na apel swego Duszpasterza? Czy dorośliśmy do świadomego wyboru wartości? Czy damy świadectwo naszej przynależności do Kościoła Chrystusowego? Czy uzyskana wolność pomoże w czynnym włączeniu się, w przygotowania do święta całej wspólnoty?
Oto pytania, które się cisną dziś na usta…
     W sobotę 14 września br. w kościele parafialnym św. Katarzyny w Górze wierni przeżyli trzydziestą rocznicę pierwszej Peregrynacji Obrazu, przypomnianą okolicznościowym programem słowno-muzycznym w wykonaniu młodzieży. Ta pierwsza „Peregrynacja Kopii Cudownego Obrazu Jasnogórskiego odbywała się w latach urzędowej ateizacji życia społecznego i była autentyczną formą obrony narodu przed .zniewoleniem” – napisał ks. Proboszcz w swoim orędziu do parafian.
     Myśl o Peregrynacji wysunął ks. Kardynał Stefan Wyszyński. Zabrał on do Rzymu dwie Kopie Obrazu Jasnogórskiego wykonane przez krakowskiego artystę Leonarda Torwirta i podczas audiencji 13 maja 1957 r. ofiarował jedną kopię Ojcu św., a drugą poświęconą przez papieża zabrał do Warszawy. Po uroczystościach na Jasnej Górze 26 sierpnia tego roku obraz wrócił do katedry warszawskiej i stąd rozpoczęła się jego Peregrynacja po całym kraju. Wtedy dopiero Polacy zrozumieli słowa wizjonerki Teresy Neuman, która zapytana w 1945 r. przez biskupa Józefa Gawlina, co będzie z Polską, odpowiedziała: „Nie bójcie się o Polskę. Widzę Czarną Madonnę przechadzającą się po waszym kraju”.
     Peregrynacja Obrazu w diecezji wrocławskiej rozpoczęła się 10 lutego 1963 r. w Zielonej Górze w obecności ks. Prymasa. Ks. arcybiskup Bolesław Kominek powiedział wtedy: „Przyjmiemy ten obraz na ziemiach, o których pisano przed wojną, że gromadzą prochy naszych przodków, którzy tu żyli przez długie pokolenia i którzy tu szli do ziemi. W 1945 roku na tym cmentarzysku słowiańskim powstaje nowe życie i następuje zmartwychwstanie narodu na Ziemiach Zachodnich. I do tego zmartwychwstałego narodu przychodzi Królowa – Matka, która wędruje od lat od parafii do parafii”.
     W samochodzie – kaplicy przywieziono Obraz do Żagania i tu rozpoczęła się jego wędrówka po Dolnym Śląsku, która trwała dwa lata. W naszym kościele parafialnym wypełnionym po brzegi wiernymi przebywał Obraz Matki Bożej przez całą dobę w dniach 14 i 15 września 1963 r. i doznał iście królewskiego przyjęcia. Starsi mieszkańcy Góry pamiętają to wydarzenie.
     Ks. dziekan Brunon Pokorny w sprawozdaniu z Peregrynacji na terenie dekanatu górowskiego napisał 23 września 1963 r.: „Wszędzie Nawiedzenie odbyło się przy udziale bardzo licznych rzesz wiernych, przyniosło przebogate, nadprzyrodzone owoce. Wypadło w poszczególnych parafiach imponująco, zmobilizowało wiernych i umocniło w nich wiarę oraz nauczyło wyznawania jej przed innymi. Wywołało prawdziwy entuzjazm religijny, wzbudziło życie eucharystyczne, dokonało wielu nawróceń, połączyło rozbite rodziny, pogodziło zwaśnionych sąsiadów, wzbudziło więź parafialną i łączność z diecezją i Kościołem”.
     Czy młodzi i w średnim wieku parafianie Góry sprostają dziś zadaniu i w zmienionych warunkach politycznych sprawdzą się podobnie jak ich rodzice i dziadkowie przed trzydziestu laty? …

 

Janina Wlaźlak
Pierwodruk: Przegląd Górowski 1993 nr 22 s.3